Działalność

Dyrektywa DSM: Szansa dla twórców

Uwaga, artyści i artystki!

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego wznowiło prace nad nowelizacją ustawy o prawie autorskim w związku z koniecznością implementacji unijnej dyrektywy DSM. Dla artystów pracujących jako freelancerzy najważniejszy jest rozdział 3 dyrektywy.

Musimy dopilnować, żeby nowe prawo chroniło najsłabsze ogniwo rynku – twórców i twórczynie, wykonawczynie i wykonawców.

Co to jest dyrektywa DSM?

Unijna dyrektywa w sprawie praw autorskich na jednolitym rynku cyfrowym (DSM) została przyjęta w 2019 r. To obszerny dokument regulujący różne kwestie związane z prawem autorskim.

Wszystkie państwa UE muszą wprowadzić w życie jej zapisy. Termin implementacji minął 7 lipca 2021 r. Polska to ostatni kraj, który nadal tego nie zrobił.

O czym mówi rozdział 3 dyrektywy?

Rozdział 3 zawiera przepisy dotyczące godziwego wynagrodzenia twórców i wykonawców w ramach umów o eksploatację praw autorskich:

  • prawo do odpowiedniego i proporcjonalnego wynagrodzenia (art. 18)
  • obowiązek przejrzystości (art. 19)
  • mechanizm dostosowania wynagrodzenia (art. 20)
  • alternatywna procedura rozstrzygania sporów (art. 21)
  • odzyskanie praw do nieeksploatowanych utworów (art. 22)

Dlaczego twórcy potrzebują tych mechanizmów?

Oddajmy głos samym autorom dyrektywy:

Twórcy i wykonawcy stoją zazwyczaj na słabszej pozycji wynikającej z umowy, [więc] potrzebują ochrony przewidzianej w niniejszej dyrektywie, aby [mogli] w pełni korzystać z praw zharmonizowanych na podstawie prawa Unii.
(motyw 72 dyrektywy DSM)

Czy obecny projekt ustawy jest zgodny z dyrektywą DSM?

NIE! Proponowane zapisy są niezgodne z treścią i duchem rozdziału 3 dyrektywy:

  • projekt pomija niektóre przepisy
  • nie gwarantuje twórcom ochrony
  • nie pozwala na egzekwowanie uprawnień
  • nie uwzględnia realiów branżowych

O co chodzi z tymi tantiemami?

Filmowcom należą się tantiemy od eksploatacji online. Czy tylko im? NIE!

Abonamentowe serwisy streamingowe to dzisiaj ważne platformy nie tylko z filmami i serialami, ale także z audiobookami i e-bookami oraz muzyką.

Uaktualnione prawo powinno uwzględniać wszystkie formy twórczości.

Odpowiednie i proporcjonalne wynagrodzenie

Wynagrodzenie twórców i wykonawców powinno być odpowiednie i proporcjonalne do faktycznej lub potencjalnej wartości majątkowej praw udzielonych w ramach licencji lub praw przeniesionych
(motyw 73 dyrektywy DSM)

Tę zasadę wprowadza art. 18 dyrektywy. Projekt ustawy w ogóle nie przewiduje transpozycji tego przepisu do polskiego prawa.

Ministerstwo twierdzi, że w Polsce on już obowiązuje. To nieprawda.

Chodzi o mechanizm ustalenia wynagrodzenia z uwzględnieniem „zakresu udzielonego prawa” oraz „korzyści wynikających z korzystania z utworu” (art. 43 ust. 2 prawa autorskiego), ale on dotyczy wyłącznie umów, w których nie określono wynagrodzenia.

Takie umowy to margines. Profesjonalni twórcy zawsze zawierają umowy, w których określono wynagrodzenie. To znaczy, że projekt ustawy nie zapewnia im żadnej ochrony.

Czy umowy powinny uwzględniać procent od sprzedaży?

Tak! Tantiemy (pobierane od nadawców) to niejedyna forma wynagrodzenia procentowego dla twórców. Według dyrektywy DSM umowy bez procentów powinny być wyjątkiem.

kwota ryczałtowa może również stanowić proporcjonalne wynagrodzenie, ale nie powinna być regułą
(motyw 73 dyrektywy DSM)

Ale dzisiaj w Polsce właśnie to jest regułą: wielu twórców, w tym prawie wszyscy tłumacze literatury, otrzymują wyłącznie wynagrodzenie ryczałtowe.

Dyrektywa powinna to zmienić, ale projekt ustawy całkowicie pomija tę kwestię.

Obowiązek przejrzystości

Projekt ustawy wprowadza obowiązek przejrzystości. Twórcy, nawet ci nieotrzymujący tantiem, mają być co roku informowani przez wydawców o wartości majątkowej ich utworów.

Ale uwaga! Projekt nie przewiduje żadnych sankcji za niedopełnienie tego obowiązku. To oznacza, że przepis będzie martwy.

Mechanizm dostosowania wynagrodzenia

twórcy [mają] prawo zażądać dodatkowego, odpowiedniego i godziwego wynagrodzenia […], jeżeli pierwotnie uzgodnione wynagrodzenie okazuje się być niewspółmiernie niskie w porównaniu do wszystkich późniejszych […] przychodów […] z eksploatacji utworów
(art. 20 dyrektywy DSM)

Projekt ustawy nie zawiera prawidłowej implementacji tego przepisu.

Ministerstwo twierdzi, że wystarczy obecny art. 44 prawa autorskiego („klauzula bestsellerowa”). To nieprawda.

Art. 20 dyrektywy dotyczy nie tylko bestsellerów. Dziś polskim twórcom skrajnie trudno dochodzić należności z „klauzuli bestsellerowej”. Art. 44 prawa autorskiego trzeba dostosować do wymogów dyrektywy DSM.

Alternatywna procedura rozstrzygania sporów

możliwość rozstrzygania sporów dotyczących obowiązku przejrzystości […] oraz mechanizmu dostosowania umów […] w drodze dobrowolnej, alternatywnej procedury rozstrzygania sporów
(art. 21 dyrektywy DSM)

Projekt ustawy nie zawiera prawidłowej implementacji tego przepisu.

Ministerstwo proponuje dopisanie możliwości skorzystania z mediacji – która przecież już dziś jest możliwa.

Nie o to chodzi w dyrektywie!

„Dobrowolna” oznacza, że twórca może z niej korzystać, a nie – że kontrahent nie musi się jej poddać.

Potrzebujemy prawa do wszczęcia postępowania polubownego na wzór tego funkcjonującego w sektorze finansowym.

Kto może reprezentować twórców?

organizacje reprezentujące twórców i wykonawców [będą] mogły wszczynać takie procedury na konkretny wniosek jednego lub większej liczby twórców lub wykonawców
(art. 21 dyrektywy DSM)

Projekt ustawy całkowicie pomija tę kwestię.

Nie zapewnia twórcom prawa do reprezentacji przez organizacje twórcze zgodnie z dyrektywą DSM.

Odzyskanie praw do nieeksploatowanych utworów

W interesie artystycznym i materialnym twórcy jest to, żeby jego utwór był stale eksploatowany.

w przypadku, gdy twórca lub wykonawca udzielili licencji lub przenieśli swoje prawa […], [będą] mogli odwołać w całości lub w części licencję lub przeniesienie praw, jeżeli ten utwór […] nie jest eksploatowany
(art. 22 dyrektywy DSM)

Projekt ustawy nie chroni praw twórców oraz nie odzwierciedla realiów rynku.

Przewidziano tylko prawo do rozwiązania umowy obwarowane surowszymi warunkami niż w obecnym prawie:

  • w ogóle nie doszło do rozpowszechnienia
  • mimo że nabywca praw był do tego zobowiązany
  • upłynęło aż 10 lat (obecnie: 2 lata)

To będzie martwe prawo:

  • wystarczy minimalne jednorazowe rozpowszechnienie, żeby przepis już nigdy nie działał
  • nabywcy praw regularnie umieszczają w umowach nienegocjowalne zapisy o braku zobowiązań do rozpowszechniania
  • 10 lat w wielu branżach – w tym książkowej – to wieczność!

Gdzie znajdę więcej szczegółów?

Stowarzyszenie Tłumaczy Literatury przygotowało szczegółowe stanowisko w sprawie tego projektu, które skierowało do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego:

Jesteś artystą, przedstawicielką organizacji twórczej, dziennikarką albo politykiem i chcesz nawiązać z nami kontakt w tej sprawie? Pisz: zarzad@stl.org.pl.

Więcej informacji o STL na naszej stronie internetowej: www.stl.org.pl.

Co jeszcze mogę zrobić?

  • pobierz wersję tej strony w formacie PDF (czarno-białą lub kolorową)
  • udostępnij te informacje w mediach społecznościowych
  • rozmawiaj z kolegami i koleżankami z branży
  • pisz do dziennikarzy i polityków

To jest moment, w którym możemy wpłynąć na to, żeby prawo autorskie chroniło twórczynie i twórców!